Amerykanów. Oficjalnym celem sankcji jest wymuszenie reform na Kubie, ale od dawna widać, że blokada wywołuje rezultat odwrotny - Castro używa jej do wytłumaczenia społeczeństwu bankructwa swojej gospodarki i do mobilizacji przeciw Yankes. Embargo, jak to bywa, nie rzuciło na kolana rządu (który się wyżywi), a pogłębiło tylko nędzę zwykłych Kubańczyków.<br>Administracja Clintona stopniowo łagodzi restrykcje na kontakty międzyludzkie i pomoc humanitarną. Zezwolono na loty czarterowe z pomocą i coroczne odwiedziny rodzin oraz indywidualne transfery pieniężne do 1,2 tys. dolarów rocznie. Komisja pod kierownictwem byłego asystenta sekretarza stanu Rogersa zaleca zwiększenie limitu do 10 tys. dolarów i zniesienie ograniczeń na podróże