Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
pisał, to znaczy...

A jednak... nawet taki ból jest lepszy od tej pustki i gdyby
ktoś zapytał na Żelaznej Adelę, czego pragnęłaby
najbardziej, to odpowiedziałaby na pewno, że chciałaby
móc siedzieć tak spokojnie na ławce cały dzień
i o nic się nie troszczyć, i niczym nie zajmować,
tylko - obierać kartofle.

Ale - gdzie tam! Czy jej dali choćby parę minut spokoju?
Przecież i od tego obierania to się co chwila musiała
odrywać. To się Wicek ze Staśkiem od Kubasiowej
pobił, to Zośce Józiek bułkę odebrał, to Jasio,
który teraz dopiero zaczynał chodzić, rozciągał
się co parę kroków jak długi lub usiłował
ściągnąć na siebie
pisał, to znaczy... <br><br>A jednak... nawet taki ból jest lepszy od tej pustki i gdyby <br>ktoś zapytał na Żelaznej Adelę, czego pragnęłaby <br>najbardziej, to odpowiedziałaby na pewno, że chciałaby <br>móc siedzieć tak spokojnie na ławce cały dzień <br>i o nic się nie troszczyć, i niczym nie zajmować, <br>tylko - obierać kartofle. <br><br>Ale - gdzie tam! Czy jej dali choćby parę minut spokoju? <br>Przecież i od tego obierania to się co chwila musiała <br>odrywać. To się Wicek ze Staśkiem od Kubasiowej <br>pobił, to Zośce Józiek bułkę odebrał, to Jasio, <br>który teraz dopiero zaczynał chodzić, rozciągał <br>się co parę kroków jak długi lub usiłował <br>ściągnąć na siebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego