i pompuje, <br>Łyka, gryzie, eksploduje! <br>RENIA Fe, nieładnie! Fe, świntuchy! <br>BRUNO Już u niego same kluchy. <br>RENIA Taki widok, niech ja skonam. <br>BRUNO Mama chyba jest szalona. <br>RENIA Co tam mama. Wuja wolę. <br>Szkoda, że zajęcia w szkole <br>Nie są w części tak ciekawe. <br>Chodź, braciszku, siądźmy w trawie! <br>BRUNO Ależ, Reniu! Nie wypada. <br>Gdzie twa ręka. To nie gada <br>Szyja śliska i czerwona. <br>Hej, siostrzyczko! <br>RENIA Daj ogona! <br>Strasznie jestem napalona. <br>BRUNO O mój Boże. Wszyscy święci! <br>Ależ mnie twój tyłek kręci! <br>RENIA Z tego wniosek wysnuć czas. <br>Nie poszła nauka w las. <br>BRUNO Z tego wniosek wysnuć trzeba. <br>Większa