tam kuchnie, łaźnie z wannami, sala tronowa oraz sanktuarium poświęcone bogini Isztar. Wszędzie widoczne były ślady pożaru i umyślnej dewastacji, nieomylne znaki babilońskiej inwazji.<br>Najbardziej kapitalnym jednak znaleziskiem było archiwum królewskie zawierające 33 600 tabliczek z napisami klinowymi. Z tabliczek tych dowiedzieliśmy się między innymi, że ludność Mari stanowiły plemiona Amorytów. W skład państwa wchodziło również miasto Charan, i to w okresie, kiedy przybyli tam Terachidzi.<br>Gdy zaczęto odczytywać kroniki, raporty i korespondencję państwa Mari, wyszła na jaw rzecz nad wszelki wyraz zaskakująca. Wymienione w dokumentach miasta Nachur, Turachi, Sarugi i Peliga w sposób uderzający przypominały imiona krewnych Abrahama: Nachora, Teracha