Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
się to przestrzenią, a dziś? Może ona nie żyje? Jeśli żyje, chciałabym, aby się dowiedziała, żeby przeczytała tę gazetę. Myślę, że byłoby jej lżej. Ona na pewno pamięta wszystko. Mnie jest jakby lżej, choć przykro, bo nie wiem, jaką dadzą mu karę i czy w ogóle ukarzą?
A potem były Andrzejki. Mania wpadła do mojego pokoju jak bomba. Trzepała podniecona, żeby iść do kredensu. Dlaczegóż nie? Irenka od chwili otrzymania Malwiny nie opuszczała prawie pani Krysi. Praktykant Andrzej bujał ją na kolanach albo udawał konia. Dziecko śmiało się szczęśliwe, nareszcie się śmiało. Opychało się ciastkami wypieku pani Krysi. Byłam wolna. Mogłam
się to przestrzenią, a dziś? Może ona nie żyje? Jeśli żyje, chciałabym, aby się dowiedziała, żeby przeczytała tę gazetę. Myślę, że byłoby jej lżej. Ona na pewno pamięta wszystko. Mnie jest jakby lżej, choć przykro, bo nie wiem, jaką dadzą mu karę i czy w ogóle ukarzą?<br>A potem były Andrzejki. Mania wpadła do mojego pokoju jak bomba. Trzepała podniecona, żeby iść do kredensu. Dlaczegóż nie? Irenka od chwili otrzymania Malwiny nie opuszczała prawie pani Krysi. Praktykant Andrzej bujał ją na kolanach albo udawał konia. Dziecko śmiało się szczęśliwe, nareszcie się śmiało. Opychało się ciastkami wypieku pani Krysi. Byłam wolna. Mogłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego