Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
mimo że nie drgnął w nim żaden mięsień - wszystko wyrażały oczy albo układ ciała.

Pomyślał, że kiedy już będzie zawodowym reżyserem, właścicielem teatru (bo takie właśnie miał życiowe plany), spróbuje też nakręcić film całkowicie pozbawiony dialogów, z akcją pełną niesłychanego napięcia, zawartego wyłącznie w tych niezauważalnych impulsach.
Zaczął od obserwacji Aurelii, bo ona właśnie fascynowała go najbardziej. Siedziała na brzeżku stołka, w rogu stołu, starając się zajmować sobą jak najmniej miejsca, ale jej poza była swobodna i na luzie. Rezerwa, a może nawet skromność - przy zupełnym braku poszanowania dla konwenansu, ciekawe połączenie. Aurelia miała bardzo bogatą mimikę - zdawało się, że żadne
mimo że nie drgnął w nim żaden mięsień - wszystko wyrażały oczy albo układ ciała.<br>&lt;page nr=24&gt;<br>Pomyślał, że kiedy już będzie zawodowym reżyserem, właścicielem teatru (bo takie właśnie miał życiowe plany), spróbuje też nakręcić film całkowicie pozbawiony dialogów, z akcją pełną niesłychanego napięcia, zawartego wyłącznie w tych niezauważalnych impulsach.<br>Zaczął od obserwacji Aurelii, bo ona właśnie fascynowała go najbardziej. Siedziała na brzeżku stołka, w rogu stołu, starając się zajmować sobą jak najmniej miejsca, ale jej poza była swobodna i na luzie. Rezerwa, a może nawet skromność - przy zupełnym braku poszanowania dla konwenansu, ciekawe połączenie. Aurelia miała bardzo bogatą mimikę - zdawało się, że żadne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego