Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
miał pistolet automatyczny. Dziewczyna prowadziła go teraz przez ulice miasta przypominającego labirynt albo Nowy Jork. Robot ścigał ludzi i strzelał do nich z okien. Prawie zawsze trafiał i wychodził z potyczek nie draśnięty. Jego ofiary leżały na ulicach, skurczone, wygięte, czasem z otwartymi ustami. Niektóre z nich przypominały trupy z Auschwitz, pokazane niedawno w duńskiej TV1.
- Zabiłam już dwudziestu siedmiu - zawołała ze śmiechem dziewczyna.
- Czy nie powinnaś jej zaaresztować? - B. pozwolił sobie na niewinną złośliwość.
- To tylko komputer - odpowiedziała Lone poważnie. - Ludzie, którzy grają w takie gry, rzadko zabijają innych.
W tym momencie wesoła kompania siedząca obok nich, zainspirowana zapewne niechęcią
miał pistolet automatyczny. Dziewczyna prowadziła go teraz przez ulice miasta przypominającego labirynt albo Nowy Jork. Robot ścigał ludzi i strzelał do nich z okien. Prawie zawsze trafiał i wychodził z potyczek nie draśnięty. Jego ofiary leżały na ulicach, skurczone, wygięte, czasem z otwartymi ustami. Niektóre z nich przypominały trupy z Auschwitz, pokazane niedawno w duńskiej TV1.<br>- Zabiłam już dwudziestu siedmiu - zawołała ze śmiechem dziewczyna.<br>- Czy nie powinnaś jej zaaresztować? - B. pozwolił sobie na niewinną złośliwość. <br>- To tylko komputer - odpowiedziała Lone poważnie. - Ludzie, którzy grają w takie gry, rzadko zabijają innych.<br>W tym momencie wesoła kompania siedząca obok nich, zainspirowana zapewne niechęcią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego