Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 24/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
prezes.

- Jaki to człowiek?

- Twórczy, o nieokiełznanej fantazji, o wielkim sercu. Niestety, za dużym sercu. Bardzo często nadużywano tego, że akceptował błędy innych ludzi.

- I teraz za to płaci?

- Między innymi za to. Być może źle skalkulował charaktery osób, od których w dużym stopniu zależało powodzenie przedsięwzięcia pod tytułem Art B.

- Poproszę o nazwiska.

- Nie warto ich nawet pamiętać.

- Wróćmy do Bagsika. Czy zamierza pan teraz pomóc wspólnikowi?

- Wprawdzie to on jest oskarżonym, ale sprawa dotyczy nas obu. Mnie ciągle ściga list gończy. Moim moralnym obowiązkiem jest doprowadzenie do tego, żeby nasza drużyna wygrała.

- Jak tego dokonać?

- Jest to wojna intelektualna
prezes.<br><br>- Jaki to człowiek?<br><br>- Twórczy, o nieokiełznanej fantazji, o wielkim sercu. Niestety, za dużym sercu. Bardzo często nadużywano tego, że akceptował błędy innych ludzi.<br><br>- I teraz za to płaci?<br><br>- Między innymi za to. Być może źle skalkulował charaktery osób, od których w dużym stopniu zależało powodzenie przedsięwzięcia pod tytułem Art B.<br><br>- Poproszę o nazwiska.<br><br>- Nie warto ich nawet pamiętać.<br><br>- Wróćmy do Bagsika. Czy zamierza pan teraz pomóc wspólnikowi?<br><br>- Wprawdzie to on jest oskarżonym, ale sprawa dotyczy nas obu. Mnie ciągle ściga list gończy. Moim moralnym obowiązkiem jest doprowadzenie do tego, żeby nasza drużyna wygrała.<br><br>- Jak tego dokonać?<br><br>- Jest to wojna intelektualna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego