wsi, nie opuszcza fantazja.<br> Może dlatego opowiada się o nich wieczorami, stula pieśni, przekazuje pamięć o nich z pokolenia na pokolenie.<br> Zdarzyło się ongiś w naszej parafii, że dworskiej stajni pilnował krewniak mój daleki, też Jakub, człek lichego wzrostu, od szczepu dwuletniego nie większy.<br> Przezwano go też starym zwyczajem Ociupiną.<br> Ba, ale w tej ociupinie dusza była spora, nie dająca spokoju żadnemu z członków cielesnych i rozumowi też.<br> Dziadek Ociupina z heblem i ze świdrem przewędrował całą Galicję, Słowację, całą ziemię madziarską i ziemię cesarską.<br> Cudom rozlicznym się napatrzył do woli, gadek rozmaitych się nasłuchał, smakołyków popróbował, że do tej pory