Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
tych spacerach, które kończyły się nad ranem, na bulwarze nad Wisłą. Wtedy jeszcze nie było pieszczot, nie było dotyków, nawet nie było zbyt wiele słów, w tej ciszy, w tym spokoju nieśpiesznie coś się rodziło. Coś, czego nigdy bym się po sobie nie spodziewała.
Potem wyrzuciłam, potargałam wszystkie te zeszyty. Bałam się, że pewnego dnia ciekawość albo chwila słabości skłoni Cię do sięgnięcia po jeden z nich, i przeczytasz coś, czego nie zrozumiesz. Było w nich za dużo mojej przeszłości, za dużo rzeczy, o których sama chciałabym zapomnieć, a co dopiero dzielić się tym z Tobą. Dziś myślę, że chyba jednak
tych spacerach, które kończyły się nad ranem, na bulwarze nad Wisłą. Wtedy jeszcze nie było pieszczot, nie było dotyków, nawet nie było zbyt wiele słów, w tej ciszy, w tym spokoju nieśpiesznie coś się rodziło. Coś, czego nigdy bym się po sobie nie spodziewała.<br>Potem wyrzuciłam, potargałam wszystkie te zeszyty. Bałam się, że pewnego dnia ciekawość albo chwila słabości skłoni Cię do sięgnięcia po jeden z nich, i przeczytasz coś, czego nie zrozumiesz. Było w nich za dużo mojej przeszłości, za dużo rzeczy, o których sama chciałabym zapomnieć, a co dopiero dzielić się tym z Tobą. Dziś myślę, że chyba jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego