się to zrealizować z udziałem polskiego kapitału, czy też trzeba będzie się porozumieć z armatorem litewskim</> - powiedział prezes Karger. Przyznał, że o projektach rozmawiał już wstępnie z polskimi armatorami - bez rezultatu. Możliwość zaangażowania się w takie przewozy rozpatrywano z Polską Żeglugą Morską, Euroafryką, Chipolbrokiem (chińsko-polska spółka żeglugowa), Polską Żeglugą Bałtycką. Karger sondował nawet możliwości Żeglugi Pomorskiej, która zajmuje się eksploatacją wolnocłowych stateczków. Armator ten sam przyznał, że jest za słaby na tak poważne przedsięwzięcie. <q>- Podjąłem się urzeczywistnienia tego pomysłu, gdyż może on być instrumentem odbudowy jakiegoś segmentu rynku żeglugowego</> - uważa prezes Biura. Jego zdaniem, należałoby powołać konsorcjum kilku firm morskich