Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
nie on. Wszak to tamten młody człowiek stoi daleko, na dole, wpatrując się w maczugę...
Skóry spadają, jedna po drugiej. W końcu ostatnia leży już na ziemi.
Oczy gwardzisty rozszerzają się w zdumieniu.
Krzyk sędziów. Padają na ziemię, uderzają czołami o trawę, wyciągają przed siebie ramiona. Szloch targa ich ciałami.
Ban prostuje się. Trzy ptaki kołują nad jego głową.
Pierwsi ludzie też już widzą. Już mówią swoim sąsiadom, pokazują palcami, już krzyczą. Wrzask wzmaga się i potężnieje.
A on podnosi maczugę w górę. Podnosi Pięść Gaju - cudowny oręż, dar żywego drzewa, dzieło rąk Nadającego Kształty, broń, która zawsze daje swemu właścicielowi
nie on. Wszak to tamten młody człowiek stoi daleko, na dole, wpatrując się w maczugę...<br>Skóry spadają, jedna po drugiej. W końcu ostatnia leży już na ziemi.<br>Oczy gwardzisty rozszerzają się w zdumieniu.<br>Krzyk sędziów. Padają na ziemię, uderzają czołami o trawę, wyciągają przed siebie ramiona. Szloch targa ich ciałami.<br>&lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt; prostuje się. Trzy ptaki kołują nad jego głową.<br>Pierwsi ludzie też już widzą. Już mówią swoim sąsiadom, pokazują palcami, już krzyczą. Wrzask wzmaga się i potężnieje.<br>A on podnosi maczugę w górę. Podnosi Pięść Gaju - cudowny oręż, dar żywego drzewa, dzieło rąk Nadającego Kształty, broń, która zawsze daje swemu właścicielowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego