już o karabinie, choć strzelcom wyborowym żyje się trudniej, bo w lunecie widzą z bliska żywą osobę.<br>Prawdziwe słodkie życie zaczyna się dopiero od armaty, czyli tak zwanego działa.<br>A potem już same szczyty wygody etycznej: odrzutowce, rakiety, woda-ziemia, ziemia-ziemia, powietrze-ziemia, woda-powietrze, kraj-kraj, kontynent-kontynent.<br>Bardzo by się pan przezwyciężał, zanimbyś nacisnął Główny Czerwony Guziczek? Bzdury!<br>Czy istnieje jakiekolwiek porównanie między czerwonym guziczkiem a wątłą kobiecą szyjką? Panie Jacusiu! Wstyd!<br>Jacuś niby się wstydzi, ale właśnie pora na b rydża.<br>Skrzykują się najlepsi: Władek, pan Zapala oraz magister Stroń, wieczny "pierwszy do brydża" - który wróci wkrótce na