świetnie i sądzę, że masz odporny organizm. A ty, Zygmuncie, jak żyjesz?<br>- Ohydnie. Te moje wierszyki już mnie denerwują, tak mało mogę nimi wypowiedzieć. Olaf stara się dla mnie o posadę sekretarza wojewody lubelskiego. Jest tam miejsce wolne i parę dni temu Olaf mówił mi, że sprawa dobrze się zapowiada. Bardzo bym się cieszył, bo wiem, że jestem ciężarem matce, która mało zarabia i dlatego nabrała tylu lokatorów do tych naszych nędznych dwóch pokoi. Warszawa jest wymarzonym miastem dla hodowania neurastenii. Zapijamy się tutaj, bo nudzi nas bezczynność mózgów, których wyjałowienie jest przerażające. Słowem, horoskopy na przyszłość są jak najfatalniejsze. Posiedzisz tu