Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
I tak gadaliśmy długo zapomniawszy o smętnej okupacyjnej rzeczywistości, o kłopotach w napełnieniu garnka, trudnościach w znalezieniu lekarstw dla ojca nawet w jej aptekarskim światku.
Dobrze mi tam było, ale musiałem wracać do swojej koziej i pantofelkowej trzódki. Przed wyjściem Baśka powiedziała:
- Jest tu jeden staruszek, Niemiec, przysłali go na uniwerek z Heidelberga, żeby przejąć nasze zbiory, ale można się z nim dogadać. Ma dostęp do biblioteki i chyba domyśla się, że istnieje tu jakieś życie naukowe i studenckie. O nic nie pyta, ale jak go poprosić, zawsze przynosi z biblioteki
I tak gadaliśmy długo zapomniawszy o smętnej okupacyjnej rzeczywistości, o kłopotach w napełnieniu garnka, trudnościach w znalezieniu lekarstw dla ojca nawet w jej aptekarskim światku. <br>Dobrze mi tam było, ale musiałem wracać do swojej koziej i pantofelkowej trzódki. Przed wyjściem Baśka powiedziała: <br>- Jest tu jeden staruszek, Niemiec, przysłali go na uniwerek z Heidelberga, żeby przejąć nasze zbiory, ale można się z nim dogadać. Ma dostęp do biblioteki i chyba domyśla się, że istnieje tu jakieś życie naukowe i studenckie. O nic nie pyta, ale jak go poprosić, zawsze przynosi z biblioteki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego