biją, straże ryczą, autobusy jeden za drugim jadą, strażacy radzą, żeby się ewakuować, bo duża woda idzie od Sokolnik. Strach był, aleśmy nie uciekli. I nie było warto: domów nam nie zalało. Korczakowi i Wilkowi Michałowi zalało stodoły - ale gorzej, że wszystkim nam pola woda zniszczyła. Łąki, zboża, ziemniaki, buraki. Bieda będzie.</><br>W kopalni bieda już jest.<br>- <who5>Cena leciała, a rury zarastały kamieniem. Wapienno-kekowym</> - wyjaśnia Duma. - <who5>Ze średnicy 400 robiło się 200; nie było wymiany ciepła, drożności, miejscami całkiem przepływ zanikał. No a koszty rosły. Kopalnia musiała się skończyć, ale szkoda.</><br><tit1>Klepsydry</><br>Na każdym niemal jej budynku wiszą klepsydry.<br>- <who4>W