nie sprawdzają, a mniejsze zakłady, nie modernizowane, popadają w ruinę.<br> Uzupełnijmy jednak to, co Profesor skwitował jednym zdaniem: ścieki. Z celulozowni wypływało tych ścieków 37 tys. m sześc. na dobę. Łączyły się one z pozostałymi ściekami technologicznymi z całych zakładów, przepływały przez oczyszczalnię, która niewiele dawała i wpływały do rzeki Bóbr, powyżej pięknego przełomu, którego walory krajobrazowe są od dziesięcioleci zniszczone fetorem w promieniu kilometrów od zakładu. Rzeka, zamieniana w ściek, jest przegrodzona zaporą tworzącą zbiornik Pilchowice, o pojemności 50 mln m sześc.<br>- zbiornik zupełnie martwy, wielkie jezioro wody cuchnącej, pełnej substancji nawet bardzo szkodliwych. Dno zbiornika pokrywają toksyczne osady, miejscami