Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
czyli orkiestrę dętą. Na skrzypcach grał od szóstego roku życia, na pianinie prawie nigdy. Nigdy też nie przyszło mu do głowy, by komponować, choć kapela nie bardzo miała co grać, a nuty nowych utworów kosztowały. Ale...

- Ale - jak twierdzi nasz bard Andrzej Sikorowski - są piosenki powstające na osobiste polecenie Pana Boga, który sam podpowiada kompozytorowi szlagwort. Kompozytor najczęściej pozostaje na zawsze w cieniu, a piosenka robi światową karierę. - Jeśli to prawda, to cud miał miejsce właśnie przy tym fortepianie - mówi Josef Vejvoda, wskazując na sfatygowany instrument w kącie piwiarni. - Pewnego majowego wieczoru 1927 r. tata wrócił ze spaceru nad Wełtawą taki
czyli orkiestrę dętą. Na skrzypcach grał od szóstego roku życia, na pianinie prawie nigdy. Nigdy też nie przyszło mu do głowy, by komponować, choć kapela nie bardzo miała co grać, a nuty nowych utworów kosztowały. Ale...<br><br>- Ale - jak twierdzi nasz bard Andrzej Sikorowski - są piosenki powstające na osobiste polecenie Pana Boga, który sam podpowiada kompozytorowi &lt;orig&gt;szlagwort&lt;/&gt;. Kompozytor najczęściej pozostaje na zawsze w cieniu, a piosenka robi światową karierę. - Jeśli to prawda, to cud miał miejsce właśnie przy tym fortepianie - mówi Josef Vejvoda, wskazując na sfatygowany instrument w kącie piwiarni. - Pewnego majowego wieczoru 1927 r. tata wrócił ze spaceru nad Wełtawą taki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego