Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowy i zebranie pracowników Philipsa w Pile
Rok powstania: 2001
nie miała...W nocy potrafiliśmy spray, zamalować jej okienka. A jak! Na parterze mieszkała. Tak długo, a walczyła z nami, kija i wiesz, a ganiała nas, aby twardo.
A wy jeszcze bardziej.
A my jeszcze bardziej. Na parterze, wiesz. Ale przeszkadzało jej to, że w piłkę graliśmy, wiesz? Pod oknem. Boisko nam zrobili i gramy. A ona, wiesz, wiadro wody, nie, z jajkami w nas. A my wtedy wiesz...Spray. To był najlepszy motyw, nie? O trzeciej w nocy, kiedy każdy śpi, nie, delikatnie, , idealne! Szyby zamalowane.
Sąsiad też się tam z chłopcami... I ławkę wyciął...i...i tego...To ma
nie miała...W nocy potrafiliśmy spray, zamalować jej okienka. &lt;vocal desc="laugh"&gt; A jak! Na parterze mieszkała. Tak długo, a walczyła z nami, kija i wiesz, a ganiała nas, aby twardo.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;A wy jeszcze bardziej.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A my jeszcze bardziej. Na parterze, wiesz. Ale &lt;gap&gt; przeszkadzało jej to, że w piłkę graliśmy, wiesz? Pod oknem. Boisko nam zrobili i gramy. A ona, wiesz, wiadro wody, nie, z jajkami w nas. A my wtedy wiesz...Spray. To był najlepszy motyw, nie? &lt;vocal desc="laugh"&gt; O trzeciej w nocy, &lt;unclear&gt;kiedy każdy śpi&lt;/unclear&gt;, nie, delikatnie, &lt;gap&gt;, idealne! &lt;vocal desc="laugh"&gt; Szyby zamalowane.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Sąsiad też się tam z chłopcami... I ławkę wyciął...i...i tego...To ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego