Boga w domu brak, ale ja sobie myślę, że wszystko wynikło z okoliczności, w jakich ci ludzie się znaleźli. Strasznie tu nędzne życie wiedziemy i nikt nie wie, co nas czeka. Przyczyn tu szukać należałoby w całym szeregu błędów naszych dygnitarzy, popychających kraj ku upadkowi.<br>Lucjan aż usiadł na łóżku.<br>- Bój się Boga! Zygmunt, jeszcze nigdy nie słyszałem, abyś tak głupio i bezsensownie plótł. Jacy dygnitarze?! Puknij się w łepetynę, mówisz jak fryzjer podczas golenia. Wszystko, co miało tutaj miejsce, jest zupełnie jasne. Edward umarł z przypadku, równie mógł wpaść pod tramwaj. Bednarczyk się powiesił, bo miał swoje różne plany, które go