Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
wszystkiego do poziomu finansów. Gdy tylko zaczyna się dyskusja na przykład o wartościach, urzędnicy w Brukseli od razu przeliczają je na euro. Jak mamy mówić o wspólnym narodzie europejskim, gdy wszyscy widzą we Wspólnocie fabrykę subwencji? Pod tym względem bardzo mnie martwi ostatnie poszerzenie Unii - zbyt szybkie i zbyt brutalne. Boję się, że dla Polski i innych krajów nowej Europy staniemy się skrzynią pełną skarbów, z której można czerpać
pełnymi garściami, nie oglądając się na innych.

Najgorsza jest jednak świadomość, że jestem w mniejszości z moimi idealistycznymi poglądami. Obawiam się, że dopóki będziemy wybierać takich europarlamentarzystów jak teraz, w kwestii
traktowania
wszystkiego do poziomu finansów. Gdy tylko zaczyna się dyskusja na przykład o wartościach, urzędnicy w Brukseli od razu przeliczają je na euro. Jak mamy mówić o wspólnym narodzie europejskim, gdy wszyscy widzą we Wspólnocie fabrykę subwencji? Pod tym względem bardzo mnie martwi ostatnie poszerzenie Unii - zbyt szybkie i zbyt brutalne. Boję się, że dla Polski i innych krajów nowej Europy staniemy się skrzynią pełną skarbów, z której można czerpać <br>pełnymi garściami, nie oglądając się na innych. <br><br>Najgorsza jest jednak świadomość, że jestem w mniejszości z moimi idealistycznymi poglądami. Obawiam się, że dopóki będziemy wybierać takich europarlamentarzystów jak teraz, w kwestii <br>traktowania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego