fałszywe rachunki i ukrywanie strat) wynosi prawie 15 mld euro!<br><br>&lt;tit&gt;Antyglobaliści&lt;/&gt;<br><br>Jak zwykle Davos budzi irytację, nawet gniew. Nie ma już wprawdzie wielkich demonstracji na miejscu, bo do górskiej doliny nie sposób się przedostać, za to od trzech lat organizowana jest inna demonstracja: równoległy "szczyt społeczny" (w tym roku w Bombaju). Przeciwstawienie "ekonomicznego" - "społecznemu" mąci biednym ludziom w głowach. Stwarza bowiem złudne przekonanie, że cała ta światowa elita: najlepsze firmy, śmietanka biznesu, czołówka polityczna i towarzyska - Cheneye, Gatesy, Sorosy - nie chcą naprawić świata, są bezduszni i patrzą tylko na kasę. Natomiast ci "społeczni" mają jakąś magiczną receptę, bo wsłuchują się w