że powstanie trwa, a nawet, że powinno się chwytać śmielszych, bardziej rewolucyjnych metod działania. Nawiązywał zatem stosunki z Mazzinim, Garibaldim, Klapką, projektował dywersje zbrojne od strony Wenecji czy Bałkanów, w ten sposób asekurował się przed sprowokowaniem wybuchu zbrojnego w Galicji, którego mogliby domagać się Włosi czy Węgrzy. Zdezawuował jednak Sapiehę Bronisław Brzeziński, który przejął w swe ręce pieczęcie Rządu Narodowego po aresztowaniu Traugutta. Brzeziński powierzył Kurzynie urząd "pełnomocnika poza granicami zaboru moskiewskiego", co równało się faktycznie likwidacji zwierzchniej władzy powstańczej w kraju.<br>Toteż emigracja zaprzeczyła Kurzynie prawa rozkazywania w imieniu władzy narodowej, która faktycznie już przestała istnieć. W 1865 r. zawiązał