Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
pojmani odmawiają współpracy - wtedy pomaga numer z wężem. Policjanci doprowadzają do ukąszenia przesłuchiwanych przez węża. Wtedy tłumaczą, że jeśli pojmany nie dostanie surowicy, zostaje mu tylko 10 minut życia. - Prawie każdy zaczyna mówić. Oni nie wiedzą, że wąż nie jest jadowity a płyn w strzykawce zawiera wodę - śmieje się policjant.
Brygada przylatuje na miejsce. Szybkie łodzie rozpoczynają wyścig na odnodze rzeki Javari. Pięć godzin później brygada ma dość usuwania przeszkód z drogi. Misja okazuje się bezowocna. Policjanci opuszczają dżunglę nie schwytawszy narkotykowych baronów.

Nowa akcja

10 miesięcy później Sergio Fontes organizuje nową operację. Drużyna antynarkotykowej policji rozdziela się na dwie grupy
pojmani&lt;/&gt; odmawiają współpracy - wtedy pomaga numer z wężem. Policjanci doprowadzają do ukąszenia przesłuchiwanych przez węża. Wtedy tłumaczą, że jeśli &lt;orig&gt;pojmany&lt;/&gt; nie dostanie surowicy, zostaje mu tylko 10 minut życia. - Prawie każdy zaczyna mówić. Oni nie wiedzą, że wąż nie jest jadowity a płyn w strzykawce zawiera wodę - śmieje się policjant.<br>Brygada przylatuje na miejsce. Szybkie łodzie rozpoczynają wyścig na odnodze rzeki Javari. Pięć godzin później brygada ma dość usuwania przeszkód z drogi. Misja okazuje się bezowocna. Policjanci opuszczają dżunglę nie schwytawszy narkotykowych baronów.<br><br>&lt;tit&gt;Nowa akcja&lt;/&gt;<br><br>10 miesięcy później Sergio Fontes organizuje nową operację. Drużyna antynarkotykowej policji rozdziela się na dwie grupy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego