wierny <br>do dziś, stara Praga, gdzie co podwórko to inna historia.<br><gap><au>MIROSŁAW PIWOWAREK</></><br><br><div type="art" sub="home"><tit>Miller zrobił tylko to, co obiecał</><br>Nad Leszkiem Millerem zbierają się czarne chmury. A premier nie ma żadnych argumentów na swoją obronę.<br>Nie może dalej zwalać wszystkiego na Buzka, bo w porównaniu z jego własnymi rządami czasy Buzka stają się wzorem ładu, dobrobytu i uczciwości. Nie może ciągnąć ulubionej śpiewki o złym Balcerowiczu i za mocnym złotym, który niszczy eksport - bo to eksport, niszczony jakoby przez Radę Polityki Pieniężnej, stał się motorem gospodarczego rozwoju, podczas gdy popyt wewnętrzny, który Miller obiecał pobudzić, leży i kwiczy. Głupio też byłoby