Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
monotonią życia, wymykał się z domu. W sędziowskiej
peruce, w czarnej todze i z viola da gamba przewieszoną
przez ramię biegł przez gazon przed domem. Drobny,
cherlawy, podobny był do karzełka. Rozwiewały się na
wietrze nici peruki i czarne skrzydła togi. Jak ranny ptak
polatywał nad gazonem, rozrzucając jaskrawe cienie. Byleby
dopaść zielonych gąszczów: mały Hippel pomykał z fletem wzdłuż
płotu. Werner, Matuszewski i inni ściskali pod
pachą skrzypce, a każdy w ojcowskiej peruce i w todze.
W zielonym gąszczu rozwiewały się poły uroczystych mundurów,
połyskiwały smyczki i wiolonczele:

Ta ra ta ta ta ta - tam!
Ta ra ta ta ta
monotonią życia, wymykał się z domu. W sędziowskiej<br>peruce, w czarnej todze i z viola da gamba przewieszoną<br>przez ramię biegł przez gazon przed domem. Drobny,<br>cherlawy, podobny był do karzełka. Rozwiewały się na<br>wietrze nici peruki i czarne skrzydła togi. Jak ranny ptak<br>polatywał nad gazonem, rozrzucając jaskrawe cienie. Byleby<br>dopaść zielonych gąszczów: mały Hippel pomykał z fletem wzdłuż<br>płotu. Werner, Matuszewski i inni ściskali pod<br>pachą skrzypce, a każdy w ojcowskiej peruce i w todze.<br>W zielonym gąszczu rozwiewały się poły uroczystych mundurów,<br>połyskiwały smyczki i wiolonczele:<br><br>Ta ra ta ta ta ta - tam!<br>Ta ra ta ta ta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego