Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
ot, żarcie samo przyszło.
Nazwana Jagną ciemnolica beknęła, czarny kot zamiauczał. Zgorączkowane oczy dzierlatki w wianku zapaliły się złym ogniem.
- Wybaczenia upraszamy za najście - ukłonił się Szarlej. Był blady, ale nieźle nad sobą panował. - Przepraszamy szanowne i wielce łaskawe panie. I proszę sobie nie przeszkadzać. Żadnych subiekcji. My tu przypadkiem. Całkiem niechcący. I już sobie idziemy. Już nas nie ma. Jeśli łaskawe panie pozwolą...
Rudowłosa podjęła ze stosu czaszkę, uniosła ją wysoko, głośno wyskandowała zaklęcie. Reynevanowi wydało się, że rozpoznaje w nim słowa chaldejskie i aramejskie. Czaszka zakłapała żuchwą, wystrzeliła w górę i z gwizdem poleciała ponad szczyty sosen.
- Żarcie - powtórzyła
ot, żarcie samo przyszło. <br>Nazwana Jagną ciemnolica beknęła, czarny kot zamiauczał. Zgorączkowane oczy dzierlatki w wianku zapaliły się złym ogniem. <br>- Wybaczenia upraszamy za najście - ukłonił się Szarlej. Był blady, ale nieźle nad sobą panował. - Przepraszamy szanowne i wielce łaskawe panie. I proszę sobie nie przeszkadzać. Żadnych subiekcji. My tu przypadkiem. Całkiem niechcący. I już sobie idziemy. Już nas nie ma. Jeśli łaskawe panie pozwolą... <br>Rudowłosa podjęła ze stosu czaszkę, uniosła ją wysoko, głośno wyskandowała zaklęcie. Reynevanowi wydało się, że rozpoznaje w nim słowa chaldejskie i aramejskie. Czaszka zakłapała żuchwą, wystrzeliła w górę i z gwizdem poleciała ponad szczyty sosen. <br>- Żarcie - powtórzyła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego