bylibyśmy rozumieć w kategoriach etycznych i łączyć z takimi pojęciami jak uczciwość, sumienność, odwaga cywilna. Pisarz tłamsi swą twórczość za pomocą wewnętrznej autocenzury, bo obawia się oporu ze strony redakcji czy wydawnictwa. Redaktor bezprawnie wprowadza cenzurę wewnątrzredakcyjną, bojąc się reprymendy ze strony cenzora (czy raczej dalszych skutków służbowych tej reprymendy). Cenzor wreszcie podejmuje decyzje, powołując się na wszystko, co możliwe: na instrukcje Wydziału Kultury KC, na mityczną Ambasadę, na tajemnicę wojskową, na własną żonę i dzieci, na dobro autora nawet. Powstaje błędne koło, w którym jedni na drugich wskazują palcami i nie wiadomo, od kogo w gruncie rzeczy zależy stopień i