Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
śmiertelnych dla Stalińczyków mutacji wirusów. W ewolucji żadnych znacznych odchyłów.
- Ludzie? - spytał Celiński.
- Ani śladu.
- Ślad jest - zauważył Lopez. - Maszyny, które nie wróciły.
- Myślisz, że przerobili je na konserwy? - ironizował Celiński.
- He, kochany, te tak zwane naziemne szperacze to nie byle bydlaki. Takie czołgi w miniaturze; robią je na licencji Cerberów.
Major Crueth, najwyraźniej znudzony jałowym sporem Lopeza i Celińskiego, zwrócił się do Dunlonga:
- Co z tymi Zwiadowcami?
- Jakimi Zwiadowcami? - Celiński nie zrozumiał.
- Tymi, co poniekąd - mruknął Praduiga.
- Wysłaliśmy ich siedmiu - rzekł Dunlong. - Po jednym z Los Angeles, Kairu, Berlina, Londynu i Ałma Aty i dwóch znad Zatoki Meksykańskiej. To jest
śmiertelnych dla Stalińczyków mutacji wirusów. W ewolucji żadnych znacznych odchyłów.<br>- Ludzie? - spytał Celiński.<br>- Ani śladu.<br>- Ślad jest - zauważył Lopez. - Maszyny, które nie wróciły.<br>- Myślisz, że przerobili je na konserwy? - ironizował Celiński.<br>- He, kochany, te tak zwane naziemne szperacze to nie byle bydlaki. Takie czołgi w miniaturze; robią je na licencji Cerberów.<br>Major Crueth, najwyraźniej znudzony jałowym sporem Lopeza i Celińskiego, zwrócił się do Dunlonga:<br>- Co z tymi Zwiadowcami?<br>- Jakimi Zwiadowcami? - Celiński nie zrozumiał.<br>- Tymi, co poniekąd - mruknął Praduiga.<br>- Wysłaliśmy ich siedmiu - rzekł Dunlong. - Po jednym z Los Angeles, Kairu, Berlina, Londynu i Ałma Aty i dwóch znad Zatoki Meksykańskiej. To jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego