Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
wcale nie śni. Wyprowadzamy się.


I teraz przeraziłam się nie na żarty.

- Nie możecie się wyprowadzić! - zawołałam - Sabinka
by na to nie pozwoliła!

Ale człowieczek potrząsnął głową.

- Nigdy już nie zobaczysz Sabinki! - powiedział
surowo. - I to jest kara za tego chińskiego niewolnika,
któregoś mogła wykupić, a którego nie wykupiłaś.
Bo Chińczycy właśnie wolą srebrny papier niż samą
czekoladę!

Więc zaczęłam płakać i zaraz małe człowieczki
zniknęły i zapodziały się gdzieś bez śladu,
a przy mnie była już znowu tylko mama.

- Przecież Sabinka nie może teraz przyjść - tłumaczyła
mi. - Bo po pierwsze, jest noc, a po drugie, jesteś chora.


- A jak już
wcale nie śni. Wyprowadzamy się. <br><br><br>I teraz przeraziłam się nie na żarty. <br><br>- Nie możecie się wyprowadzić! - zawołałam - Sabinka <br>by na to nie pozwoliła! <br><br>Ale człowieczek potrząsnął głową. <br><br>- Nigdy już nie zobaczysz Sabinki! - powiedział <br>surowo. - I to jest kara za tego chińskiego niewolnika, <br>któregoś mogła wykupić, a którego nie wykupiłaś. <br>Bo Chińczycy właśnie wolą srebrny papier niż samą <br>czekoladę! <br><br>Więc zaczęłam płakać i zaraz małe człowieczki <br>zniknęły i zapodziały się gdzieś bez śladu, <br>a przy mnie była już znowu tylko mama. <br><br>- Przecież Sabinka nie może teraz przyjść - tłumaczyła <br>mi. - Bo po pierwsze, jest noc, a po drugie, jesteś chora. <br><br><br>- A jak już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego