bezpośrednio z Duchem Świętym (via Miodowa), mylenie oprawy <orig>oficjałek</> z mszą, finansowanie konfesyjnych uczelni, przyznawanie przywilejów biznesmenom w sutannach i potulne spełnianie ich życzeń.<br><br>Znane to sprawy. O jakiej nietolerancji w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu można mówić? Gdzie ci krzywdzeni katolicy? W roku 1994, według biskupa Jana Chrapka, Kościół katolicki dysponował własnym serwisem agencyjnym, 1 dziennikiem, 10 tygodnikami,11 dwutygodnikami, 78 miesięcznikami, 46 stacjami diecezjalnymi z 56 częstotliwościami, Radiem Maryja, pozwoleniem na telewizję Niepokalanów itd. Dane te przypomniała "Trybuna". Dodajmy do tego redakcje programów religijnych w każdej telewizji (nie wiem, czy to prawda, ale podobno p. Czarnecki dalej