Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
powiadasz, frazesu, piszesz, że „w tej walce zła z prawem moralnym w człowieku nie wynaleziono, jak dotychczas, wyrazów, które by potępiały czynienie krzywdy bliźniemu i brzmiały zarazem jak dźwięk trąb bojowych - nie wynaleziono przynajmniej od czasu, gdy umilkł żydowski Jehowa, mściwy i gniewny, a zastąpił go słaby i łagodny Chrystus". Mój drogi, pod końcem tego zdania podpisałby się skwapliwie i Nietzsche i jego uczniowie z różnych parafii na Rosenbergu kończąc, któremu w Micie XX wieku podobne określenie Chrystusa posłużyło za oficjalny sąd regime'u hitlerowskiego. Nie wątpię, że ta zgodność jest jak najdalsza od Twoich intencji. Mnie wydała się albo przejęzyczeniem
powiadasz, frazesu, piszesz, że <q>„w tej walce zła z prawem moralnym w człowieku nie wynaleziono, jak dotychczas, wyrazów, które by potępiały czynienie krzywdy bliźniemu i brzmiały zarazem jak dźwięk trąb bojowych - nie wynaleziono przynajmniej od czasu, gdy umilkł żydowski Jehowa, mściwy i gniewny, a zastąpił go słaby i łagodny Chrystus"</>. Mój drogi, pod końcem tego zdania podpisałby się skwapliwie i Nietzsche i jego uczniowie z różnych parafii na Rosenbergu kończąc, któremu w Micie XX wieku podobne określenie Chrystusa posłużyło za oficjalny sąd regime'u hitlerowskiego. Nie wątpię, że ta zgodność jest jak najdalsza od Twoich intencji. Mnie wydała się albo przejęzyczeniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego