Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
zorzą rzeki.

A gdy się je na takim zapatrzeniu zdybie nagle, na dnie ich oczu oprócz paru listków wiklinowych, ciemnego przestrachu można zobaczyć kołysanego do snu berbecia.
Toteż wyobrażałem sobie, że również na dnie oczu sołtysówny zobaczę śpiącego pod sadem czy też w cieniu olszyny ssącego piąstkę, ledwie opierzonego berbecia.
Ciekaw nawet byłem, do kogo też będzie podobny.
Gdy byłem kilkanaście kroków od niej, spostrzegłem, że w plecionej opałce niesie jabłka.
Zapominając o jej zapatrzonych oczach, zapragnąłem tych jabłek.
A jeszcze przed chwilą, przyspieszając kroku, chciałem ją wyminąć ze strachu przed nieustającym bólem brzucha i przekłutego pragnieniem gardła.
Zbliżając się do
zorzą rzeki.<br> &lt;page nr=38&gt;<br> A gdy się je na takim zapatrzeniu zdybie nagle, na dnie ich oczu oprócz paru listków wiklinowych, ciemnego przestrachu można zobaczyć kołysanego do snu berbecia.<br> Toteż wyobrażałem sobie, że również na dnie oczu sołtysówny zobaczę śpiącego pod sadem czy też w cieniu olszyny ssącego piąstkę, ledwie opierzonego berbecia.<br> Ciekaw nawet byłem, do kogo też będzie podobny.<br> Gdy byłem kilkanaście kroków od niej, spostrzegłem, że w plecionej opałce niesie jabłka.<br> Zapominając o jej zapatrzonych oczach, zapragnąłem tych jabłek.<br> A jeszcze przed chwilą, przyspieszając kroku, chciałem ją wyminąć ze strachu przed nieustającym bólem brzucha i przekłutego pragnieniem gardła.<br> Zbliżając się do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego