Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
Huta
ni sześcioletni plan,
lecz kiedy dziwka ciągnie mi druta,
to wtedy frajdę mam!

O mnie się nie martw, spokojna głowa,
w życiu mam wielki fart,
tu zahandluję, tam zadeluję,
okazji każdej rad.

Sprzedałem sorty, nabyłem skuter,
wszak mam dwadzieścia lat.
Gdy skończę pracę, jadę na spacer
ulicą Nowy Świat.

Ćmiąc papierosa, zsiadam z swej Osy,
życie to wielki pic,
przechodzi dziwa, biodrami kiwa,
o rany, co za cyc!

Zagajam słodko z mety: Bardotko,
czy się przejechać chcesz?''
A ona na to: Nie rwij na chatę,
lecz mnie do Hybryd bierz!''

Tańczymy w tłoku twista i rocka,
a potem mały chlup
Huta<br>ni sześcioletni plan,<br>lecz kiedy dziwka ciągnie mi druta,<br>to wtedy frajdę mam!<br><br>O mnie się nie martw, spokojna głowa,<br>w życiu mam wielki fart,<br>tu zahandluję, tam &lt;orig&gt;zadeluję&lt;/&gt;,<br>okazji każdej rad.<br><br>Sprzedałem sorty, nabyłem skuter,<br>wszak mam dwadzieścia lat.<br>Gdy skończę pracę, jadę na spacer<br>ulicą Nowy Świat.<br><br>Ćmiąc papierosa, zsiadam z swej Osy,<br>życie to wielki pic,<br>przechodzi dziwa, biodrami kiwa,<br>o rany, co za cyc!<br><br>Zagajam słodko z mety: Bardotko,<br>czy się przejechać chcesz?''<br>A ona na to: Nie rwij na chatę,<br>lecz mnie do Hybryd bierz!''<br><br>Tańczymy w tłoku twista i rocka,<br>a potem mały chlup
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego