zasadnicze znaczenie dla racjonalnej walki. Na Borneo, na przykład, straszną plagą jest odmiana sundaicus, która wieczorami rusza w stronę osiedli ludzkich, atakując je zwartą masą. Otóż te komary nie przelecą trasy dłuższej niż cztery kilometry. Samce zadowalają się całkowicie nektarem z kwiatów, natomiast samice łakną krwi, i to najlepiej ludzkiej. Co gorsza, dla samicy ta krwiopijcza działalność jest ukoronowaniem działalności płciowej, jajeczka bowiem nie osiągną pełnej dojrzałości, o ile mama po zapłodnieniu nie nałyka się krwi. Moi rozmówcy z laboratoriów polowych akcji "Sabah 420" twierdzą, że samica nie ma zbyt wielkiego apetytu, ssie krew raz na dwa dni. Trzeba jednak brać pod