na specjalnych zasadach. <br>Prawo do specjalnego leczenia daje niepozorna kartka z trzema literami VIP, imieniem i nazwiskiem oraz logo służby zdrowia MSWiA. Vipami są nie tylko prezydent, premier, ministrowie i posłowie, ale też np. wicewojewodowie, czy ich rodziny. Nie muszą się martwić, że będą czekać kilka miesięcy na specjalistyczne badanie. Co więcej - nawet nie wiedzą, co to kolejka do przychodni.<br>W ubiegłym roku superopieka nad VIP-ami i ich bliskimi kosztowała nas, podatników, blisko 6 mln zł, w tym roku - zaplanowano na to ponad 4 mln. Te pieniądze to nie wszystko, co idzie na leczenie VIP-ów. Tak jak każdy z nas