chleba, ni sił, ni domu!<br> Jak ty - bez jutra łkam.<br>To - ja, nie znany z klęski nikomu!<br> To - ja! Ten sam, ten sam!<br><br>Śmierć moja w jarach namiot rozpina,<br> Zagrodę - spalił wróg.<br>Gdy przedostatnia bije godzina,<br> Sny niszczy Bóg, sam Bóg!<br><br>Lecz ufam jeszcze jednemu snowi,<br> Że się wypełni wczas!<br>Cokolwiek zorza w tym śnie zróżowi,<br> Podzielę między nas!''<br><br>I przysiągł wierność mojej żałobie<br> Na wszystkie życia dnie!<br>I dłonie, dłonie podał mi obie,<br> I zbawił, zbawił mnie!</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>ZŁY JAR</><br><br>Łza, dawno zapomniana, śni się memu oku.<br> Łza - snem!...<br>A szczęście?... Obłok płynął... Toć wiem, że w<br> obłoku!<br> Toć wiem!<br><br>Ów