Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
że to rzeczywiście straszne: kilka ran, skaleczeń i zadrapań - dla nich, lecz nie dla nas, którzy widzieliśmy śmierć w działaniu - podstępnym, bez głośnych wybuchów, lecz jakże skutecznym - na co dzień...
a potem z pełnym zrozumieniem przyjmowaliśmy opowieść naszego opiekuna o nalotach niemieckich na Londyn i na inne angielskie miasta, na Coventry, a on wtedy przebywał w stolicy, niszczących całe ulice i uśmiercających dziesiątki mieszkańców, i potrafiliśmy to sobie wyobrazić:
i my patrzyliśmy na doły pełne ciał pomordowanych i umarłych z głodu i wycieńczenia, i z przerażeniem myśleliśmy o zapowiadanej przez Berlin cudownej broni, która może przechylić szale zwycięstwa na stronę osaczonych
że to rzeczywiście straszne: kilka ran, skaleczeń i zadrapań - dla nich, lecz nie dla nas, którzy widzieliśmy śmierć w działaniu - podstępnym, bez głośnych wybuchów, lecz jakże skutecznym - na co dzień...<br>a potem z pełnym zrozumieniem przyjmowaliśmy opowieść naszego opiekuna o nalotach niemieckich na Londyn i na inne angielskie miasta, na Coventry, a on wtedy przebywał w stolicy, niszczących całe ulice i uśmiercających dziesiątki mieszkańców, i potrafiliśmy to sobie wyobrazić:<br>i my patrzyliśmy na doły pełne ciał pomordowanych i umarłych z głodu i wycieńczenia, i z przerażeniem myśleliśmy o zapowiadanej przez Berlin cudownej broni, która może przechylić szale zwycięstwa na stronę osaczonych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego