Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 34
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wszystkim wobec siebie, szybko znalazł sobie miejsce w zakopiańskim "światku" narciarzy jako człowiek bardzo lubiany i ceniony. A nie było to łatwe, bo nie był stąd. Mimo to jego niepospolite cechy charakteru sprawiły, że "przyjął" się na dobre. Pod jego opieką Barbara Grocholska, Maria Kowalska i moja mama - Maria Gąsienica-Daniel, odniosły wielkie sukcesy na narciarskich trasach w Polsce i za granicą. Maria Gąsienica-Daniel Szatkowska tak wspomina trenera "Tomka": Tomek był niesłychanie punktualnym człowiekiem. Czy to w kurniawie, czy w mrozy, trening musiał się odbyć i już. Nie pamiętam, żeby chociaż raz spóźnił się na trening. Ponieważ często przeziębiałam się
wszystkim wobec siebie, szybko znalazł sobie miejsce w zakopiańskim "światku" narciarzy jako człowiek bardzo lubiany i ceniony. A nie było to łatwe, bo nie był stąd. Mimo to jego niepospolite cechy charakteru sprawiły, że "przyjął" się na dobre. Pod jego opieką Barbara Grocholska, Maria Kowalska i moja mama - Maria Gąsienica-Daniel, odniosły wielkie sukcesy na narciarskich trasach w Polsce i za granicą. Maria Gąsienica-Daniel Szatkowska tak wspomina trenera "Tomka": Tomek był niesłychanie punktualnym człowiekiem. Czy to w kurniawie, czy w mrozy, trening musiał się odbyć i już. Nie pamiętam, żeby chociaż raz spóźnił się na trening. Ponieważ często <orig>przeziębiałam</> się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego