w tym, że te nadrzędne idee (niepodległość, ojczyzna, wolność) zostały zastąpione partykularnymi programami poszczególnych partii politycznych.<br> Sprawa następna. Powiada Berent, że idea narodowościowa znalazła się w fazie kompletnej degeneracji. Degeneracji, która wynikła właśnie z politycznej i partyjnej pragmatyki ruchów społecznych - głównie w wydaniu Narodowej Demokracji, ale także w wydaniu socjaldemokratycznym. Degeneracja ta polega na tym, że idea narodowa wprzęgnięta w pragmatykę partyjną ciąży ku skrajnemu nacjonalizmowi, którego Berent szczerze nienawidził. Nienawiść wobec tej formy nacjonalizmu wspólna jest Berentowi i Miłoszowi (patrz "Rozpacz Berenta" tego ostatniego), co stało się, jak wiemy, łączącym ich intelektualnym pomostem. I to mimo że pisarzy młodopolskich Miłosz