Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
wysokie spadają z karków i stare prawo się wali!... Tak ono było w owym kraju, we Francji dalekiej!
Dziwnie brzmiały słowa Derkacza w tej kuźni, niskiej i ciasnej, czarnej od sadzy, a rozświetlonej czerwono żarem syczącym w palenisku... W tej kuźni otoczonej chałupami zapadłymi w ziemię, skulonymi w grubej ciemności Derkacz niespodziewanie dawał folgę myślom, które zazwyczaj przetrawiał samotnie - a czyniąc to ożywiał w...sobie pamięć starego Marteau, hutnika z Carnsac, osady, pad Lille... Starego Marteau, szczerego rewolucjonisty, wielbiciela Babeufa.
Kazimierz słuchał milczący, nieruchomy, Derkaczowe.
słowa zmącały w nim do dna wszelkie pojęcie, wszelkie rozumienie, jakie ta miał dotychczas względem tych
wysokie spadają z karków i stare prawo się wali!... Tak ono było w owym kraju, we Francji dalekiej!<br>&lt;page nr=169&gt; Dziwnie brzmiały słowa Derkacza w tej kuźni, niskiej i ciasnej, czarnej od sadzy, a rozświetlonej czerwono żarem syczącym w palenisku... W tej kuźni otoczonej chałupami zapadłymi w ziemię, skulonymi w grubej ciemności Derkacz niespodziewanie dawał folgę myślom, które zazwyczaj przetrawiał samotnie - a czyniąc to ożywiał w...sobie pamięć starego Marteau, hutnika z Carnsac, osady, pad Lille... Starego Marteau, szczerego rewolucjonisty, wielbiciela Babeufa.<br>Kazimierz słuchał milczący, nieruchomy, Derkaczowe.<br>słowa zmącały w nim do dna wszelkie pojęcie, wszelkie rozumienie, jakie ta miał dotychczas względem tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego