szczęśliwy, że go odnaleźli. Pomyliła domy, zadzwoniła, żeby ją dopilotować. Początek komunikatu brzmiał następująco:<br>- Dzwonię z cukierni na rogu, tutaj było w nocy włamanie, ukradli dwa worki mąki i worek cukru. Myślę potem: wielu popularnych aktorów boi się przypadkowo poznanych ludzi, jakby obawiali się naruszenia swej nietykalności fizycznej i psychicznej. Dlaczego nie boi się Krystyna Janda? Może dlatego, że trudno wydziwiać nad gwiazdą, która zamiast celebrować własną osobę, przejmuje się tym, co ukradli cukiernikowi?</><br><br><div><tit>Gdzie Wajda ma oczy?</><br>Na próbne zdjęcia "Człowieka z marmuru" przyszłam nie umalowana, ubrana byle jak i oświadczyłam na wstępie, że muszę wyjść za 15 minut. Strach