Eee tam, skądże, jak to Polacy. Byliśmy więcej niż pewni, że najwyżej posiedzimy do wiosny. Ale potem przyszła klapa Francji. Mieliśmy świeże informacje, bo Niemcy dostarczali nam gazety, oczywiście swoje. Wraz z nadejściem wyczekiwanej wiosny nastąpiła zmiana - część uwięzionych, około 200 przeniesiono właśnie do Oflagu II c - w Woldenbergu, dzisiejszym Dobiegniewie. Był to typowy obóz przeznaczony dla oficerów, ale Bóg mi świadkiem - nie wiem, według jakiego klucza Niemcy kierowali do niego jeńców. W Woldenbergu znajdowało się 12 baraków, w których przebywało 6000 uwięzionych. Był też barak marynarki, tzn. marynarzy, którzy dostali się do niewoli podczas obrony Helu. Tam było pełno moich