boi się, że jak raz zleci, to już nigdy mu się nie uda na Piedestał wdrapać?... Przepraszam, to tylko mała dygresja.) Jedyną przepustką dla książki dziecięcej, zezwalającą na wstęp do Krainy Literatury, bywa w naszym kraju okoliczność, że taka książka jest "czytana i przez dorosłych", albo "lubiana nawet przez dorosłych". Doprawdy!... Należy przez to rozumieć, że tylko to jest dla niej racją bytu. Skoro bowiem Wspaniali Dorośli zechcieli zniżyć się, przykucnąć, zwrócić uwagę na taką Błahostkę, to tym samym Błahostka owa doznaje nobilitacji! I od razu wiadomo, że nie jest już ani taka bardzo błaha, ani taka głupia. Kochane Czytelniczki, Wy