Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Tucholski
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 2000
prawdziwki. Wczoraj po południu na kilkukilometrowym odcinku drogi łączącym Tucholę z Bysławiem, pomiędzy Płazowem a Szumiącą, dary lasu oferowało co najmniej ośmiu grzybiarzy. Część sprzedawała przy własnych posesjach, inni wystawiali grzyby na maskach samochodów albo obok rowerów. Przed Płazowem stali nawet na przemian z Bułgarkami, które oferują zupełnie coś innego.

Dorodne czarne łebki rozłożone w wiaderkach przy drodze pomiędzy Płazowem a Szumiącą skusiły kolejnych przejezdnych. Podobny widok obserwujemy ostatnio często.
Deszczowa pogoda zrobiła swoje. Sądząc po ilości i dorodności okazów, w lasach mamy wysyp grzybów. Z okazji dość chętnie korzystali kierowcy, zwłaszcza ci w samochodach z rejestracjami spoza regionu. Zatrzymywali się
prawdziwki. Wczoraj po południu na kilkukilometrowym odcinku drogi łączącym Tucholę z Bysławiem, pomiędzy Płazowem a Szumiącą, dary lasu oferowało co najmniej ośmiu grzybiarzy. Część sprzedawała przy własnych posesjach, inni wystawiali grzyby na maskach samochodów albo obok rowerów. Przed Płazowem stali nawet na przemian z Bułgarkami, które oferują zupełnie coś innego.<br>&lt;gap reason="photo"&gt;<br>Dorodne czarne łebki rozłożone w wiaderkach przy drodze pomiędzy Płazowem a Szumiącą skusiły kolejnych przejezdnych. Podobny widok obserwujemy ostatnio często.<br>Deszczowa pogoda zrobiła swoje. Sądząc po ilości i dorodności okazów, w lasach mamy wysyp grzybów. Z okazji dość chętnie korzystali kierowcy, zwłaszcza ci w samochodach z rejestracjami spoza regionu. Zatrzymywali się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego