szczęśliwy. Ostatnio, nie zapeszając, los obchodzi się ze mną wyjątkowo łaskawie. Daje mi wszystko, czego pragnę, a ja niewdzięczna?... chcę więcej i więcej. Do szczęścia brakuje mi jedynie pracy dającej satysfakcję, choć nawet nie narzekam na brak gotówki, chcę znów pracować, a może założę coś swojego? Nie, na razie nie. Doskwiera mi bardzo brak pracy. Tu chyba tkwi cały problem. Ja chcę wrócić do pracy!!! Odwiedziła mnie koleżanka, więc kończę filozofowanie. </><br><br><br><br><div><tit>pełna obaw </><br><br>Niektórzy domagają się nowych notek w blogu, żalą się, że nie odpisuję na e-maile. Kochani, zrozumcie, że przygotowania do ślubu wypełniają cały mój czas. Wczoraj cały dzień