koszykówki. Nigdy nie lekceważy przeciwnika, wciąż podpatruje najlepszych. Wiele dały mu kontakty z Amerykanami, ale za swojego najgroźniejszego rywala uważa reprezentanta ZSRR, Siergieja Biełowa. Traktuje koszykówkę jako wielką przygodę i cel życia.<br>Sport przyniósł mu także pieniądze. O sumach za zwycięskie mecze Partizana krążą po Belgradzie różne opowieści. Tysiące dinarów... Dragan nie kryje się z tym, że zarabia bardzo dobrze, ale jednocześnie jest uczciwy wobec kibiców, kolegów z drużyny i trenerów. Gra najlepiej jak umie i słaby dzień zdarza mu się bardzo rzadko.<br>Kičanoviča od lat kuszą zagraniczne kluby. Hiszpania, Włochy, Belgia... Po mistrzostwach świata w Manili szef drużyny z amerykańskiej