Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Błogosławiona wina
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1958
środkowi. Piętrzyły się
poprzewracane krzesła, ciemniało rozlane wino.
Spojrzeli wszyscy na opętanego: leżał spokojny, dysząc i powietrze chwytając
jak ryba. Wleli mu wina do ust; otworzył oczy i uśmiechnął się łagodnie.
- In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti - wyciągnął rękę zakonnik patrząc
podejrzliwie.
- W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego - powtórzył nędzarz, kreśląc znak święty
na sobie.
- Boga wyznaje! Słyszycie?! - podniosły się głosy.
- Chrześcijanin jestem jako i wy, bracia.
- Nie może to być! Opętany jesteś! Pół pacierza minęło, jak szatan tobą ciskał...
Dopuszczaż ci on krzyża? - posypały się pytania.
Blady zakonnik podszedł, oczy mu pałały.
- Ciało nędzne grzesznika! - zawołał
środkowi. Piętrzyły się <br>poprzewracane krzesła, ciemniało rozlane wino.<br>Spojrzeli wszyscy na opętanego: leżał spokojny, dysząc i powietrze chwytając <br>jak ryba. Wleli mu wina do ust; otworzył oczy i uśmiechnął się łagodnie.<br>- &lt;foreign&gt;In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti&lt;/&gt; - wyciągnął rękę zakonnik patrząc <br>podejrzliwie.<br>- W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego - powtórzył nędzarz, kreśląc znak święty <br>na sobie.<br>- Boga wyznaje! Słyszycie?! - podniosły się głosy.<br>- Chrześcijanin jestem jako i wy, bracia.<br>- Nie może to być! Opętany jesteś! Pół pacierza minęło, jak szatan tobą ciskał... <br>Dopuszczaż ci on krzyża? - posypały się pytania.<br>Blady zakonnik podszedł, oczy mu pałały.<br>- Ciało nędzne grzesznika! - zawołał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego