robi się dla sprawy?!<br>- Czy posiadłość należy teraz do pani Emilii?<br>- Tak. Wiecie, przyjacielu, jakie tło ma tragiczny zgon dziedzica?<br>- Sprawa robi się coraz bardziej groteskowa. Niedługo ktoś powie, że ja go zabiłem.<br>- Nie mam poczucia humoru, więc się nie śmieję. Otóż oni od dłuższego czasu sypiali w osobnych pokojach. Dziedziczka niestety coś nie tego. Kobieta poważna, kochająca życie, ale były jakieś operacje, jakieś komplikacje wewnętrzne...<br>- Czy pan jest żonaty?<br>- Owdowiałem, przyjacielu, Ruscy moją kobietę upolowali.<br>- Kapitalizm ma jednak swoje dobre strony.<br>- O, z pewnością, choć ja, wyobraź sobie, przyjacielu, jestem przekonanym socjalistą. Cóż, kiedy socjalistów nie mogę znieść, zwłaszcza tych