dzieci za pociecha?<br><br>Małgosia:<br>Patrz, on prosto ku nam zmierza...<br>Tak się boję tego zwierza,<br>Uciekajmy!<br><br>Wilk:<br> Ja nie radzę,<br>Bo choć tu sprawuję władzę,<br>Choć mi w brzuchu burczy z głodu,<br>Ale wilki z mego rodu<br>Tym się szczycą od stuleci,<br>Że nie krzywdzą małych dzieci.<br><br>Jaś i Małgosia:<br>Dziękujemy ci, wilku, za to.<br><br>Wilk:<br>Jadła wyrzekam się z własną stratą.<br>Teraz zmiatajcie stąd. Do widzenia!<br>Już nie drażnijcie mi podniebienia.<br>Idźcie prosto przez polanę,<br>A ja o suchym pysku zostanę.<br><br>Małgosia:<br>Lećmy, Jasiu, tędy przez knieję!<br><br>Jaś:<br>Wilk na szczęście pierogów nie je,<br>A tato lubi je i czeka